Profilaktyka zdrowia
Pobierz lub zobacz: Plik w PDF
Medycyna chińska w XXI w.
Wybitni lekarze leczą nieujawnione jeszcze choroby,
natomiast słabi leczą choroby widoczne
przysłowie chińskie
Medycyna chińska ma ponad 5000 lat. Czy jej recepty mogą być skuteczne dzisiaj? słychać głos oponentów: mamy XXI wiek, nauka się rozwija, jesteśmy nowocześni – nie będziemy stosować tego, co kilka tysięcy lat temu, są przecież nowe lekarstwa. Przyjrzyjmy się jednak temu z drugiej strony.
Medycyna chińska widzi człowieka kompleksowo: dąży do rozpoznania i likwidacji prawdziwej przyczyny niedomagania, podczas gdy celem współczesnej medycyny często jest jedynie łagodzenie jego objawów. Daleko posunięty podział specjalizacji sprowadza się do tego, z każdym problemem musimy iść do innego lekarza. Tymczasem w rozumieniu medycyny chińskiej nie ma większego znaczenia, jaki organ i w jaki sposób jest dotknięty chorobą. Człowiek traktowany jest – w myśl takiego podejścia - jako integralna całość, a nie zbiór oddzielnie działających układów i narządów.
Różne choroby można leczyć zatem w ten sam sposób, jeśli mają te same objawy. Weźmy taki przykład: kobieta skarży się na bóle głowy. Łyka garściami tabletki przeciwbólowe, które niszczą jej żołądek. Szuka pomocy u neurologa, internisty. Dla jednego specjalisty bóle głowy spowodowane będą niedokrwistością, dla drugiego – nadciśnieniem. I znowu będzie zmuszona łykać kolejne lekarstwa. Według medycyny chińskiej na bóle głowy cierpią często osoby, które mają zaburzenia prawidłowej flory bakteryjnej. Terapię trzeba zacząć wiec od przywrócenia równowagi i wyleczenia pleśniawek, które nierzadko towarzyszom powyższym zaburzeniom.
Współczesna medycyna coraz częściej sięga do tradycyjnych metod stosowanych w starożytnych Chinach i próbuje je przenosić na współczesny grunt. Tym bardziej, przeprowadzane badania potwierdzają skuteczność mechanizmów ich oddziałania na ludzki organizm.
Warto też przyjrzeć się chorobom uważanym za przewlekłe w aspekcie tradycyjnej medycyny chińskiej i współczesnej. W obliczu najnowszych odkryć medycznych coraz więcej chorób zaczyna nabierać cech chorób przewlekłych: chorujemy na nie długo, a lekarstwa, coraz silniejsze w miarę upływu czasu, skutecznie łagodzą ból i inne niedogodności związane ze schorzeniem. Działanie to można porównać do „zamiatania niemiłych dla oczu śmieci pod dywan” – „spycha” ono bowiem choroby w głąb organizmu. Nic nas nie boli, ale choroba nadal istnieje, ponieważ nie zlikwidowane zostały jej przyczyny. W tym przypadku pomocna jest również medycyna Wschodu. Naprawia ona zaburzenia organizmu, wyrównuje jego funkcje i powoli zaczyna go odbudowywać.
Niektórych z nas nie przekonuje do medycyny chińskiej fakt, kuracja przez nią zalecana jest długotrwała. To rzeczywiście prawda. Nie ma co się łudzić, łyczek herbaty czy jedna tabletka zbudują odporność organizmu i zapobiegną chorobie. My jednak żyjemy coraz szybciej i chcemy, aby leki działały równie dynamicznie. Nie mamy czasu na chorowanie. Jakże często sami prosimy lekarza o przypisanie antybiotyku, byle tylko minęły uciążliwe objawy. Zanim sięgniemy po kolejną tabletkę, zastanówmy się, co naprawdę chcemy osiągnąć. Chwilową poprawę, czy zdrowie na długie lata?
Ważny wapń
Więcej wapnia!
Czy zastanawialiśmy się do czego potrzebny jest nam wapń?
Na co dzień raczej o tym nie myślimy. Ale gdy nas lub naszych bliskich zaczynają trapić jakieś dolegliwości – staramy się znaleźć przyczynę. Dlaczego mama skarży się na bóle kręgosłupa? Dlaczego na skórze córki pojawia się wysypka i wciąż płacze w nocy? Dlaczego syn ma problemy z koncentracją w szkole, a mnie drętwieją ręce?
Wydawałoby się, przyczyn tych dolegliwości jest wiele.Tymczasem łączy je jedno: Brak wapnia! Aż trudno uwierzyć jak różnymi symptomami objawia się niedobór tego pierwiastka.
Praca naszego organizmu opiera się na kurczeniu i rozkurczaniu. Tak działają mięśnie, serce, jelita, oczy…..Nigdy nie byłoby to możliwe, gdyby nie wapń. To on zmusza nasze mięśnie do pracy, a bierze udział w tym procesie 1 procent tego pierwiastka zawartego we krwi. Aby mieć zapas – organizm magazynuje wapń w kościach, zębach, paznokciach, włosach. A gdy zaczyna go brakować – w pierwszym rzędzie zabiera wapń z kości. Czy to czujemy? Tak! Bolą nas plecy, nogi, kręgosłup. Nasze kości zaczynają wtedy bić na alarm, potrzebują więcej wapnia. Należy czym prędzej uzupełnić jego braki, ponieważ kości są systemem koloidalnym, który "klejony" jest wapniem.
Gdy brakuje m.in. wapnia i magnezu powstają w naszym organizmie kamienie. Dzieje się tak, ponieważ nieprzyswajalny wapń, pochodzący m.in. z pożywienia nie jest w stanie przedostać się do kości i przekształca się w kamienie w nerkach, woreczku żółciowym i na ściankach naczyń krwionośnych. Mamy do czynienia z sytuacją, że teoretycznie wapnia jest dużo, ale jest to wapń bo nieprzyswajalny.
I zamiast wspomagać nasz organizm – staje się przyczyną wielu dolegliwości.
Wapń w przyrodzie występuje w postaci jonów. Kiedy dostaje się do organizmu – przekształca się w cząsteczkę, która nie może wniknąć do komórki. Koniecznością stało się rozwiązanie problemu przyswajalności wapnia. Tianshi przy współpracy z Chińską Akademią Nauk stworzyło stabilny jon wapnia, który dostając się do jelita cienkiego jest wchłaniany przez komórki i nie przekształca się w kamienie czy złogi. Na jego bazie zostały stworzone preparaty wapniowe, które są korzystne w leczeniu i profilaktyce wielu groźnych chorób.
A w odróżnieniu od innych preparatów wapniowych produkowanych ze skorup a więc zawierających słabo przyswajalny wapń nieorganiczny, preparaty Tianshi zawierają wapń organiczny zjonizowany. Jest on oparty na najnowszej technologii produkcji dzięki czemu jego przyswajalność wynosi 95 procent. Oprócz tego preparaty zawierają 17 pierwiastków m.in.: żelazo, cynk, miedź, mangan, jod, potas, fosfor, magnez, kwas foliowy oraz witaminy: B1, B2, B6,B12,A,C,D,E.
Jak na organizm wpływa wapń?
Wapń odgrywa w naszym organizmie bardzo ważną rolę. Reguluje ph krwi, co ma decydujący wpływ na nasze zdrowie, zmniejsza reakcje alergiczne, poprawia krzepliwość krwi poprzez obniżenie kruchości naczyń krwionośnych i zwiększenie ich przepuszczalności.
Jest niezbędny przy normalnej pracy mięśnia sercowego, reguluje układ nerwowy, poprawiając przekazywanie impulsów nerwowych, wspomaga działanie wielu bardzo ważnych enzymów, dobrze działa na płodność i donoszenie ciąży, pomaga w wyprowadzeniu z organizmu metali ciężkich.
Wapń jest podstawowym składnikiem kości, zębów i paznokci, wzmacnia włosy, zapobiega osteoporozie, obniża ciśnienie krwi.
Co dzieje się, gdy brakuje wapnia?
Dzienne zapotrzebowanie na wapń to 800 – 1500 mg. Jego niedobór objawia się: zaburzeniami w rozwoju dziecka (późne ząbkowanie i chodzenie, nadmierna potliwość, deformacje kości, wczesna próchnica, nadmierna płaczliwość w nocy) i przyczynia się do powstawania wielu chorób u dorosłych.
Jest przyczyną:
* skrzywień kręgosłupa i kończyn dolnych
* skłonności do alergii i wysypek
* złej krzepliwością krwi (częste krwotoki, siniaki)
* skurczy mięśni i padaczki,
* bezsenności, zawrotów głowy, osłabienia pamięci, szybkiego męczenia się
* bólów pleców, nóg, stawów oraz drętwienia kończyn
* osteoporozy i skłonności do złamań
* częstych zaparć.
Ważne: Tylko 20-30 proc. wapnia zawartego w żywności może być przyswojone przez organizm. Proces ten obniża picie napojów gazowanych, kawy, spożywanie pokarmów bogatych w cukry i węglowodany. Dlatego powinniśmy dostarczać organizmowi dobrze przyswajalny wapń zjonizowany.
Profilaktycznie zaleca się stosować wapń 2 razy w roku: latem i zimą.
Wzmacnianie odporności
Siła w odporności
Zastanawiamy się często, dlaczego jedni z nas każdego roku chorują na grypę, a inni bardzo rzadko. Może być tak,że osoby te są rzeczywiście zdrowe, a ich układ odpornościowy jest na tyle silny, nie dopuszcza do rozwoju chorób. Ale często słyszymy,że ktoś nigdy nie chorował, a nagle okazało się, ma nowotwór.
Oznacza to, układ odpornościowy nie jest wyczulony na wszelkie nieprawidłowości i nie podjął walki z chorobą. Nasz układ odpornościowy powinien być wyczulony na niebezpieczeństwo jak osobisty strażnik. Trzeba go tak wyszkolić, aby bezbłędnie rozpoznawał czynniki chorobotwórcze i potrafił je zwalczyć.
Musimy wiedzieć,że posiada on pamięć doskonałą. Jeśli raz napotka na przeszkodę i sam ją pokona – będzie do końca życia wiedział, jak sobie radzić z podobnymi do niej. Jeśli jednak będziemy bezustannie wspomagać go lekami, potraktuje je jak uczeń ściągę na klasówce. Pamiętamy tę sytuację ze szkoły: wyposażeni w ściągi nie potrafiliśmy rozwiązać żadnego zadania. Tak samo reaguje nasz organizm. Przy każdej infekcji będzie oczekiwał na ściągę, bo bez niej czuje się bezradny. Poza tym w naszym życiu pojawiają się wciąż nowe przeszkody i z czasem możemy potrzebować coraz więcej podpowiedzi.
Znamy ludzi, którzy nawet w najkrótszą podróż wybierają się z cała torbą lekarstw. Czy chcemy żyć tak jak oni? Ideałem jest, abyśmy dali naszemu organizmowi takie wyposażenie, by radził sobie samodzielnie. Oczywiście, w pewnych sytuacjach podanie leków jest niezbędne, ale należy tak wzmocnić system odporności, abyśmy sięgali po nie jak najrzadziej.
Nasz system odpornościowy - oprócz obrony organizmu przed atakiem chorobotwórczych wirusów i bakterii – ma do wykonania jeszcze inne ważne zadanie. Musi usuwać z organizmu toksyny i inne substancje, które go zatruwają. A to nie łatwe zadanie, bo ich ilość - wraz z postępującym zanieczyszczeniem środowiska i pożywieniem bogatym w różnego rodzaju chemiczne ulepszacze - ciągle wzrasta. Trzeba mu w tym pomóc poprzez uszczelnienie skóry i śluzówki. Tylko oczyszczony organizm jest w stanie przyjąć i odpowiednio wykorzystać składniki odżywcze i regenerujące, które mu dostarczymy. Pamiętajmy o tym, ponieważ w odporności tkwi jego siła.
W budowaniu odporności zalecana jest następująca kuracja:
Oczyszczanie:
- Herbata antylipidowa - 1 saszetkę zalać szklanką wody o temp. 80 st. C. Po 15 minutach saszetkę wyjąć. Napar podzielić na 4 – 5 części, pić między posiłkami, dolewając wody do pełnej szklanki);
- Chitosan - 2x dziennie po 1 kapsułce. Należy zachować dwugodzinną przerwę między Chitosanem a innymi preparatami. Nie stosować go z Podwójną celulozą;
- Podwójna celuloza – 3x dziennie po 1 tabletce na pół godziny przed jedzeniem. Najlepiej tabletkę rozpuścić w szklance wody, wypić i popić jeszcze jedną szklanką wody.
Uzupełnianie substancji odżywczych:
- Spirulina - 3 razy dziennie po 1- 2 kapsułki, dokładnie rozgryźć. Ekstrakt z mikroalg Arthrospina platensis,zwany spiruliną, wzmacnia odporność organizmu 40 razy skuteczniej niż popularna echinacea i 20 razy skuteczniej niż aloes;
- Biowapń - rozpuszczamy 1 saszetkę w szklance ciepłej wody i pijemy codziennie wieczorem. Biowapń odkwasza organizm, dzięki czemu zwiększa się jego siła.
- Biocynk (2x dziennie po 2 kapsułki)
Regeneracja:
- Kordiceps – w 1 tygodniu 2x dziennie po 1 kapsułce , później 2x dziennie po 2 kapsułki.
Jeśli przynajmniej raz w roku tak uzbroimy nasz organizm, będzie on najlepszym naszym strażnikiem. Potrafi wykryć i zwalczyć wroga, jakim są choroby.
Zapobieganie nowotworom
Nie można rozkazywać wiatrom, wstrzymać fal, ale można omijać mielizny, w harmonii z ogólnymi procesami przemian – i w ten sposób uciszyć życiowe burze.
John Blofeld
Samo pojęcie „choroba nowotworowa” budzi w nas ogromny lęk. Lęk ten jest szkodliwy zarówno dla psychiki, jak i zdrowia fizycznego - może stać się przyczyną choroby o psychosomatycznym. Większość dolegliwości, które nas trapią, z nowotworami nie ma nic wspólnego. Nie dokładajmy sobie zatem dodatkowych stresów bojąc się choroby na zapas, bo silne i długotrwające mogą się przyczynić do jej powstania. Jak twierdzą specjaliści medycyny chińskiej przyczyna nowotworu w 50 proc. ma w naszej psychice, a w 50 proc. jest skutkiem osłabienia układu odpornościowego.
U osób z właściwie funkcjonującym układem odpornościowym nieprawidłowe, zmutowane komórki są natychmiast niszczone przez komórki układu odpornościowego, zwane limfocytami T. Pod wpływem pewnych czynników – zwanych czynnikami ryzyka - niektórym komórkom udaje się jednak przeżyć. Dają one początek niekorzystnym zmianom. Do czynników ryzyka należą: predyspozycje wrodzone lub rodzinne, okoliczności, przyzwyczajenia i zachowania, takie jak: zanieczyszczenie środowiska i kontakt z toksycznymi substancjami, palenie papierosów, narażenie na promieniowanie słoneczne, nieodpowiednia dieta.
Medycyna chińska do czynników karcynogennych, czyli sprzyjających powstawaniu nowotworów, zalicza także zakwaszenie organizmu (ph krwi poniżej 7,35).
Obecna wiedza o nowotworach i współczesne podejście do leczenia, które nie wyklucza równoległego stosowania metod alternatywnych, sprawiają, ponad połowa chorych powraca do zdrowia, a w nieuleczalnych przypadkach raka znacznie się życie z chorobą i ogromnie podnosi jego jakość. Większość chorych, mimo choroby, prowadzi dziś normalne, aktywne życie.
Profilaktyka antynowotworowa
Jest możliwa, Aaśli będziemy starali się ustrzec czynników ryzyka, przynajmniej tych, których uniknąć możemy. Nie palmy papierosów, nie pijmy alkoholu w nadmiarze. Dbajmy o dietę bogatą w kwasy nienasycone, witaminy i minerały, a zwłaszcza te zwalczające wolne rodniki. Jedzmy ryby, oraz warzywa i owoce - w formie przekąsek - przynajmniej cztery razy dziennie.
Dbajmy o prawidłową pracę jelit, która zapewni właściwe oczyszczenie organizmu z resztek pokarmowych i toksyn, umożliwiając jednocześnie odpowiednie odżywienie komórek, od którego w znaczącym stopniu zależy prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Starajmy się nie ulegać stresom. Pomagajmy organizmowi się im przeciwstawiać, uprawiając aktywność fizyczną, dbając o dobrą atmosferę w domu, spotykając się z przyjaciółmi, sprawiając sobie drobne przyjemności.